czwartek, 7 kwietnia 2016

Rodzina na 5 a nawet na 7

Chcąc napisać o tej sesji sama nie wiem od czego zacząć, tyle chciałabym napisać, tyle napisać ochów i achów :).
Bardzo lubię duże rodziny (sama z reszta mam nie małą ;)), zwłaszcza gdy widać same pozytywne uczucia z nich bijące. I tutaj tak było. Do mojego studia zawitali rodzice z piątką wspaniałych dzieciaków, kochających się, opiekujących się sobą na wzajem. A rodzice - cóż, wiadomo skąd dzieci brały taki dobry przykład ;). Naprawdę aż miło było na nich popatrzeć :).
















A na koniec udało nam się zrobić tez zdjęcie komunijne :)